Wszechstronność i moc w ciągnikach: nie tylko największych
- Pełna gama ciągników John Deere została przedstawiona podczas tegorocznych targów Agro Show;
- Zaimponować może nie tylko moc największych, ale też wszechstronność specjalistycznych maszyn.
Uprawy specjalistyczne – przy mocnym wsparciu
Praca w ściśle określonych warunkach, jak niewielka przestrzeń, odległości, wymaga użycia maszyn, które bez problemu dotrą w każde niezbędne miejsce – oto jedna z ważniejszych cech maszyn wykorzystywanych do upraw specjalistycznych.
– Ciągniki serii 5G to wysoka wydajność w każdej konfiguracji: wąskiej, niskiej lub szerokiej – są one idealnie dostosowane do czekających je zadań w różnych warunkach, np. sadów, winnic, pergoli. John Deere zaprojektował serię tych ciągników tak, by użytkownik czuł, że konkretny model został stworzony do konkretnego zadania – mówi Szymon Kaczmarek, specjalista ds. produktu John Deere.
Ciągniki John Deere 5GV doskonale nadają się do wąskich rzędów (ok. 2 m) w gęsto obsadzonych winnicach. Wyjątkowo wąska konstrukcja (1–1,6 m, w zależności od rozmiaru opon) sprawdzi się w najbardziej wąskich przestrzeniach.
Z kolei model 5GN został zaprojektowany do pracy w winnicach/sadach z nieco szerszymi rzędami (2–2,5 m). Można wyposażyć go w wąską kabinę, co pozwoli osiągnąć korzystną w tych warunkach szerokość w przedziale 1,25–1,8 m.
Nisko zwisające gałęzie w sadach i pergole idealnie obsłuży bez wątpienia niskoprofilowy model 5GL, dostępny w szerokościach od 1.3 do 1.8 m oraz z mocą nawet 105 KM.
Dzięki szerokości ok. 1,3–1,9 m model 5GF jest odpowiedni do szerokich winnic lub sadów. Jest on również dostępny w wersji Wide Orchard o szerokości zewnętrznej 1,5–2,2 m w zależności od rozmiaru opon wyposażonej w szersze osie zapewniające większą stabilność.
Nowe maszyny z serii 5G napędzane są kompaktowymi, 4-cylidrowymi silnikami o pojemności skokowej 3,4 l w modelach o mocy 75 KM oraz 3,6 l w modelach o mocy 90–120 KM. Cechują się też obniżoną maską, co przekłada się na znacznie lepszą widoczność.
Szczegóły konkretnych modeli oraz informacja o udoskonaleniach nowej serii 5G: https://dotrelations.pl/news/2022/05/11/wiekszy-komfort-i-wieksza-moc-w-ciagnikach-specjalistycznych/
Większa moc z przekładnią eAutoPowr
W Bednarach John Deere pokazał swoje flagowe maszyny, na czele z modelami serii 9R, jak i 8R (także z przekładnią eAutoPowr).
Koncepcja elektromechanicznej przekładni została nagrodzona już podczas targów Agritechnica 2019, lecz w tym roku John Deere oficjalnie zaprezentował ją jako opcję przy zamawianiu ciągnika 8R/RT/RX 410. Na czym polega nowa koncepcja? Firma John Deere całkowicie zastąpiła elementy hydrauliczne wewnątrz przekładni dwoma bezszczotkowymi silnikami elektrycznymi, które są znane są firmie od lat i cechują się bezobsługowością.
– Przekładnia elektromechaniczna została zaprojektowana w taki sposób, że zapewnia nie tylko siłę napędową, ale również do 100 kW mocy elektrycznej dla urządzeń zewnętrznych poprzez trójfazowy prąd przemienny 480 V (AC) o zmiennej częstotliwości. Koncept tego rozwiązania został opracowany wspólnie z firmą Joskin. Efekt jest taki, że w połączeniu z napędem osi Joskin dwie osie wozu asenizacyjnego są napędzane elektrycznie, a masa wozu jest wykorzystywana do trakcji. Daje to większą przyczepność, mniejszy poślizg i precyzyjne prowadzenie. Do napędzania maszyny do prędkości 5 km/h wykorzystywany jest wyłącznie napęd elektryczny, co umożliwia szybką i bardzo płynną zmianę prędkości jazdy – tłumaczy Szymon Kaczmarek z John Deere.
9 R, czyli moc i inteligencja
Wśród ciągników nie zabrakło oczywiście flagowego modelu 9R. Maszyny serii 9 są nie tylko mocniejsze i wydajniejsze, lecz także bardziej inteligentne niż kiedykolwiek. W ciągnikach zastosowano nowy, niezwykle oszczędny silnik John Deere o pojemności 13,6 l, znany przede wszystkim z kombajnów X9. Silnik ten ma sześć cylindrów i układ wtrysku paliwa typu HPCR, by jeszcze bardziej zwiększyć wydajność, przy jednoczesnym ograniczeniu poziomu hałasu o nawet 50%. Aby przenieść tę ogromną moc silnika na podłoże, wszystkie modele oferują dodatkowe opcje dociążenia, które pozwalają na uzyskanie masy całkowitej 30,4 t.
– Wrażenie robi inteligencja tych maszyn połączona z komfortowym wyposażeniem kabiny, m.in odbiornikiem StarFire 6000 wbudowanych w jej dach, pojemną lodówką (11 l), elektryczną regulację fotela z masażem czy podnóżkami. W standardzie dostępny jest duży wyświetlacz CommandCenter 4200. AutoSetup pozwala rolnikom i usługodawcom wcześniej planować zadania w spersonalizowanym Operations Center klienta. Zadania automatycznie pojawiają się na wyświetlaczu w kabinie, gdy maszyna wjeżdża na pole, a operator musi je tylko potwierdzić jednym naciśnięciem przycisku. W systemie można ustawić parametry takie jak: klient, gospodarstwo, granice pola, linie prowadzenia, szerokość/przesunięcie narzędzia, produkty, aplikowana dawka, aplikowanie środków stosownie do lokalizacji, ustawienia dokumentacji i nazwa operatora – mówi Szymon Kaczmarek.
Po ukończeniu zadania wszystkie dane można bezprzewodowo przesłać do Operations Center. AutoSetup pozwala nie tylko zaoszczędzić nawet 90% czasu poświęcanego na konfigurowanie pracy w terenie, ale także budować przejrzystą dokumentację oraz unikać błędów i zapobiegać utracie danych.