Reaktywacja trawnika po zimie. Czas na wiosenne porządki w ogrodzie
Pogoda za oknem coraz lepsza a to oznacza, że za chwilę ruszmy do naszych przydomowych ogródków w celu wykonania wiosennych porządków. Jednym z najważniejszych aspektów zadbanego ogrodu i jego wizytówką, jest trawnik. Jego odpowiednia regeneracja po okresie mrozów jest niezwykle istotna, aby nasz ogród prezentował się z jak najlepszej strony.
Coraz wyższa temperatura za oknem i zapach wiosny kusi nas, aby spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu i zabrać się za wiosenne porządki w ogrodzie. Nasze działania powinniśmy rozpocząć od uprzątnięcia liści oraz gałęzi, jak również innych zanieczyszczeń, które zalegają na naszym trawniku po okresie zimowym.
– Odpowiednie przygotowanie trawnika po zimie jest niezwykle istotne dla jego wyglądu w najbliższych miesiącach. Darń oderwana od podłoża, pleśń śniegowa lub kretowiska, to obraz, który chcemy jak najszybciej uporządkować. Możemy wykorzystać do tego grabie oraz elektryczne lub spalinowe dmuchawy. Zebrane odpady wygodnie wywieziemy małą przyczepką zamontowaną do traktorka ogrodowego – mówi Robert Łoza z John Deere Polska. Po odpowiednim uporządkowaniu terenu, czas zadbać o jego odpowiednią regenerację.
Wertykulacja trawnika
Jednym z ważniejszych aspektów, które sprawią, że nasz trawnik będzie pięknie wyglądał podczas letniego rodzinnego grilla, jest przeprowadzenie wertykulacji. Na czym ten proces polega? Wertykulacja dotyczy usunięcia zalegającego mchu i filcu, który powstał na skutek intensywnego użytkowania trawnika.
– Zabieg wertykulacji warto przeprowadzić wczesną wiosną, a w niektórych przypadkach także w okresie jesiennym. Odbywa się on poprzez użycie maszyn zwanych wertykulatorami. Cały zabieg polega na pionowym nacięciu darni do głębokości 4-6 cm, dzięki czemu system korzeniowy ma ułatwiony dostęp do wody, światła i tlenu – tłumaczy Robert Łoza z John Deere Polska. – Musimy przygotować się, że po tym zabiegu nasz trawnik nie będzie przez pewien czas wyglądał dobrze, ale nie mamy się czym martwić, ponieważ szybko się odbuduje i to w znacznie lepszym stanie – dodaje.
Na dużych powierzchniach trawnika, wertykulację można również wspomóc profesjonalnym zabiegiem, zwanym aeracją, czyli napowietrzeniem trawnika. Trzeba ją wykonać za pomocą aeratora, który nakłuwa trawnik na głębokość 10-15 cm, a nawet 20 cm. Aeracja jest bardzo częstym zabiegiem stosowanym na profesjonalnych obiektach sportowych typu murawy piłkarskie lub pola golfowe.
Przygotowanie kosiarki do sezonu
Przygotowując się do okresu wiosennego, nie powinniśmy zapominać również o naszej kosiarce. Przed jej pierwszym użyciem w sezonie zalecane jest wyważenie i naostrzenie noża. Do tego powinniśmy skontrolować, czy akumulator jest odpowiednio naładowany. Nie zapomnijmy również o odpowiednim oczyszczeniu i konserwacji elementów tnących. Wyczyścić należy również aluminiową obudowę noża z zaległych odpadów, ponieważ warstwa skorupy nagromadzonych resztek powoduje zły przepływ materiału, a to jednocześnie tworzy duże problemy ze zbieraniem. Nie należy zapomnieć również o benzynie, która traci swoje właściwości już po miesiącu. Dodatkowo zalegająca benzyna w zbiorniku i przewodach może uszkodzić inne elementy układu naszej kosiarki. Pamiętajmy, że autoryzowane serwisy profesjonalnie przygotują nasze maszyny do kolejnego sezonu.
Kiedy pierwsze koszenie?
Mając już przygotowaną kosiarkę, czas dowiedzieć się, kiedy zabrać się za pierwsze koszenie. Głównym czynnikiem wyznaczającym nam koszenie jest pogoda. – Powinniśmy zwrócić uwagę, aby źdźbła trawy osiągnęły wysokość ok. 7-8 cm. Skracamy ją wtedy do około 4 cm, dzięki czemu źdźbła trawy nie będą uszkodzone i pozwolą jej na właściwy rozwój i krzewienie – mówi Robert Łoza z John Deere Polska. A jak często powinniśmy kosić trawę? – Częstotliwość koszenia uzależniona jest od pogody, ale także od typu trawnika i jego wieku. – Trawnik ozdobny powinno kosić się nawet dwa razy w tygodniu, natomiast rekreacyjny w okresie wiosna/jesień raz w tygodniu. Częstotliwość zwiększamy w okresie letnim do dwóch razy na tydzień. Pamiętajmy, że lepszym zabiegiem jest częstsze koszenie i ścinanie niewielkiej części źdźbła, niż rzadsze koszenie i agresywne ścinanie znacznej części źdźbła trawy – dodaje Robert Łoza.
Nawożenie trawnika
Kosząc trawę regularnie pobudzamy ją do intensywnego wzrostu, który wspomóc może regularne nawożenie i zaopatrywanie jej w związki organiczne i minerały. Pierwsze nawożenie w sezonie powinno odbyć się na przełomie marca oraz kwietnia, a do jego wykorzystania powinniśmy użyć nawozów mineralnych lub organicznych. W przypadku tych pierwszych, najlepiej wykorzystać do tego nawozy posiadające w swoim składzie: azot(odpowiada za mocną trawę), fosfor(umacnia system korzeniowy) oraz potas(wpływa na wzrost trawy). Zalecane jest, aby nawóz rozsypać za pomocą siewnika, który równomiernie rozłoży go na całej powierzchni, pamiętając o rozsianiu go w dwóch krzyżujących się kierunkach. Idealnym momentem do nawożenia jest pora deszczowa, która pozwoli nawozowi odpowiednio wniknąć w ziemię.
Jeżeli po okresie zimowym okaże się, że na naszym trawniku znajdują się uszkodzone fragmenty lub dziury, konieczne może okazać się dosianie trawy lub uzupełnienie innymi wycinkami darni. Wszystkie powyższe czynności mają na celu sprawić, aby nasz trawnik wraz z pojawieniem się pięknej pogody mógł wyglądać jak najbardziej okazale i dostarczyć jak najwięcej satysfakcji podczas wypoczynku na świeżym powietrzu.